Sądowe wezwanie do zapłaty – co robić? Co dalej?

19 marca 2020  — Karol

Sądowe wezwanie do zapłaty

Każdy z nas ma jakieś zobowiązania, nawet jeśli nie są one związane z pożyczkami czy kredytem bankowym. Musimy często płacić czynsz za mieszkanie, miesięczne opłaty za prąd, wodę, gaz czy abonament telewizyjny oraz telefoniczny. Może zdarzyć się nam, że przeoczymy termin płatności i otrzymamy pismo ponaglające. Nie jest to nic strasznego, wystarczy szybko przelać pieniądze i dopłacić niewielką kwotę odsetek.

Problem pojawia się, gdy nie mamy pieniędzy, zadłużenie zaczyna narastać, a my powoli zaczynamy bać się otwierać listonoszowi. Najpierw otrzymujemy przedsądowe wezwania do zapłaty, a w końcu te ostateczne – wysyłane do nas z sądu. Co w takim przypadku robić?

Co to jest przedsądowe wezwanie do zapłaty?

Przedsądowe wezwanie do zapłaty jest zawsze wysyłane przez instytucje finansowe, gdy dochodzi do zaniedbań przy spłacie zadłużenia. Nieregularne lub niepełne przelewy na poczet spłaty długu sprawią, że w końcu otrzymamy takie właśnie pismo. Jeśli jednak nie rozpoznajemy ani nadawcy listu, ani kwoty w nim podanej, postarajmy się najpierw zweryfikować wiarygodność listu – jednak nigdy go nie ignorujmy! Według prawa wierzyciel ma obowiązek wysłać takie pismo listem poleconym na adres wskazany przez nas na umowie. Po to, aby chociażby wpisać nas do Krajowego Rejestru Długów. Jednak pismo nie musi zostać przez nas odebrane, aby wierzyciel mógł podjąć odpowiednie działania. Najlepiej więc od razu skontaktować się z naszym wierzycielem i wyjaśnić sytuację. A jeśli nie zgadzamy się z otrzymaną przez nas wiadomością, zawsze możemy się od takiego pisma odwołać, wyrażając swoje wątpliwości na piśmie.

Przeczytaj również: Przedsądowe wezwanie do zapłaty – co robić? Co dalej?

Co to jest sądowe wezwanie do zapłaty?

Sądowe wezwanie do zapłaty jest już czymś innym niż to przedsądowe, ponieważ oznacza to, że obowiązują tutaj już inne warunki gry. Niestety, ale sądowe wezwanie do zapłaty to już nie jest grzeczna prośba o uregulowanie rachunku – to niemal rozkaz. W przypadku dalszego uchylania się od swojego obowiązku czekają nas bardzo przykre konsekwencje związane z egzekucją komorniczą. Również w tym przypadku najlepszym wyjściem jest więc aktywne reagowanie na tego typu pisma. Dopóki się odwołujemy, kontaktujemy, próbujemy porozumieć w sprawie zadłużenia, nie powinniśmy doświadczać bezwzględnego odebrania naszej własności czy zajęcia kont bankowych.

Nie zostałem poinformowany o sprawie – czy pismo jest ważne?

Niestety tak. Jeśli wierzyciel przedstawi sądowi niezbite dowody na zaciągniętą przez pożyczkę czy kredyt, a także wskaże bezsprzeczne problemy z egzekwowaniem spłaty zadłużenia, sąd cywilny może wydać wezwanie do zapłaty zaocznie – a to oznacza, że bez rozprawy sądowej. I niestety często właśnie w ten sposób się to odbywa, że o postępowaniu sądowym dłużnik dowiaduje się dopiero wtedy, gdy jest już ono w trakcie. Bez wątpienia jednak przyspiesza to cały proces dochodzenia.

Co zrobić, gdy dostanę sądowe wezwanie do zapłaty?

Jeśli nie poznajemy nazwiska wierzyciela lub jesteśmy zdziwieni kwotą do zapłaty podaną w wezwaniu, powinniśmy przede wszystkim napisać pismo do sądu wskazanego na dokumencie z prośbą o wyjaśnienie sytuacji. Nie zapomnijmy podać numeru sprawy oraz podpisać odręcznie naszego pisma przed wysłaniem. Inaczej nasza prośba może zostać zignorowana. Jeśli nie czujemy się wystarczająco kompetentni, by takie pismo sporządzić, zwróćmy się o pomoc do naszego prawnika.

Przeczytaj również: Kto to jest dłużnik?

Ile mamy czasu na odwołanie od decyzji sądu?

Pamiętajmy, że mamy tylko dwa tygodnie (dokładnie 14 dni), aby podjąć się działań odwoławczych. Wysłanie pisma po tym czasie sprawi, że nasze odwołanie w ogóle nie będzie brane pod uwagę.

Jakie są najczęstsze powody sprzeciwu?

Najczęściej spotykamy się z przeterminowaniem długu. Oznacza to, że dług przez nas zaciągnięty powinien już wygasnąć, a wierzyciel nie ma prawa dopominać się zwrotu pieniędzy po upływie czasu określonego w ustawie. Dla zadłużeń prywatnych wynosi on trzy lata od ostatniego działania w celu wyegzekwowania jego spłaty.

W innych sytuacjach dochodzi do nieporozumień i na przykład do sądu trafiają długi, które zostały już spłacone. Może również dojść do sytuacji, w której mamy po prostu do czynienia z próbą oszustwa, którą łatwo zweryfikować po nawiązaniu kontaktu z sądem cywilnym.

Przeczytaj również: Wierzyciel – definicja – kto to jest wierzyciel?

Co jeśli sąd przyjmie nasz sprzeciw?

Jeśli sąd przychyli się do naszego sprzeciwu, ponieważ nasze argumenty będą rozsądne i potwierdzone wystarczającymi dowodami, otrzymamy w kolejnym piśmie wezwanie na rozprawę sądową. Podczas takiej rozprawy będziemy mieli możliwość bronienia swoich racji. Nie musimy udawać się na taką rozprawę ze swoim prawnikiem, choć oczywiście mamy do tego prawo.

Co jeśli sąd odrzuci nasz sprzeciw?

W przypadku gdy sąd uzna nasze odwołanie za bezpodstawne i je odrzuci, musimy uiścić wskazaną w wezwaniu do zapłaty kwotę pieniędzy. Niestety do kwoty roszczonej przez wierzyciela zostaną również doliczone koszty sądowe. A jeśli dojdzie do tego, że egzekwować dług będzie musiał komornik – doliczone zostaną również opłaty za działania komornicze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *