Sprzedaż długów – na czym polega?

11 grudnia 2019  — Dariusz

Kiedy przez długi czas zalegamy ze spłatą zobowiązań, a wierzyciel nie potrafi żadnymi ponagleniami skłonić nas do zapłaty, musimy się liczyć z tym, że prędzej czy później nasz dług może zostać sprzedany.

A może to my jesteśmy wierzycielem, który walczy z dłużnikiem i zastanawia się jak sprzedać dług?

Na czym polega sprzedaż długów? Dowiesz się tego w dzisiejszym artykule.

Sprzedaż długów – co to jest?

Jedno zobowiązanie staje się problemem dla obydwu stron. Wierzyciel z czasem traci cierpliwość do dłużnika. Jest też jego kosztem, a nie wiadomo, czy nie trzeba będzie wykładać dodatkowych pieniędzy na egzekwowanie zaległości. Perspektywa dłużnika też nie wygląda za ciekawie. Nie tylko ma dług, co samo w sobie jest stresujące, ale ciągle rosną odsetki, a w końcu może odezwać się ktoś inny, niż wierzyciel.

Według obowiązującego prawa firmy mają możliwość sprzedaży swoich wierzytelności. Najczęściej wierzytelności kupują firmy windykacyjne. Aby wykonać cesję wierzytelności, nie jest konieczna zgoda pożyczkobiorcy, ale musi on o tym fakcie zostać powiadomiony. Po sprzedaży długu pożyczkobiorca ma nowego wierzyciela. Nabywa on wszystkie prawa związane z zadłużeniem, zatem może też egzekwować zaległe odsetki.

Aby sprzedać dług, potrzebna jest wycena. Poza tym nie możemy zapominać o tym, że firma, która skupuje wierzytelności, musi na tym zarobić. W zależności od tego, jak określi się prawdopodobieństwo odzyskania pieniędzy, koszt cesji może być zmienny.

Przeczytaj również: Czym jest zobowiązanie naturalne?

Jak sprzedać dług?

Wiemy, że dług może być sprzedany, ale jak się do tego zabrać, by było to zgodne z prawem? Jak sprzedać dług i od czego zacząć? W tym przypadku z pomocą przychodzi giełda wierzytelności. To rejestr informacji o wierzytelnościach, które są do sprzedaży. Giełda bazuje na mocy przepisów Kodeksu Cywilnego, a sama sprzedaż jest podana do publicznej wiadomości. W Polsce bez trudu znajdziemy co najmniej kilka giełd długów. Można na nich sprzedać wszystkie długi, jeśli są podparte odpowiednią dokumentacją.

Z tego rozwiązania na pewno warto skorzystać, kiedy brakuje nam czasu na to, by samodzielnie egzekwować wierzytelności. Zatem jeśli potrzebujemy szybkiej gotówki, jest to warte uwagi. Przy czym musimy mieć świadomość, że na pewno należności, które w ten sposób pozyskamy, będą w niższej kwocie, niż suma długu. Chociaż każdą wierzytelność można sprzedać, nie każda będzie sprzedana. Zanim firma windykacyjna zdecyduje się na zakup, sprawdzi, czy jest to dobra inwestycja. Jeśli dojdzie do wniosku, że szanse na odzyskanie pieniędzy są niewielkie, najpewniej z zakupu zrezygnuje.

Przeczytaj również: Odpowiedzialność za zadłużenie współmałżonka

Korzyści sprzedaży

O sprzedaży długów powinniśmy myśleć przede wszystkim wtedy, kiedy nasza firma boryka się z trudnościami finansowymi i odzyskanie pieniędzy jest kluczowe dla zachowania płynności finansowej. Decydując się na przeniesienie wierzytelności na inny podmiot, szybko odzyskamy część należnych nam pieniędzy. Unikamy też ewentualnych dalszych kosztów związanych z windykacją. Poza tym, jeśli okaże się, że pożyczkobiorca okaże się całkowicie niewypłacalny, to tylko bardziej wychodzilibyśmy na minus.

Przeczytaj również: Kumulatywne przystąpienie do długu – czym jest?

4 odpowiedzi na “Sprzedaż długów – na czym polega?”

  1. Dlatego właśnie, warto spłacać swoje pożyczki terminowo ! Jak ludzie biorą więcej niż byliby w stanie spłacić, koszty dodatkowe długu będą ogromne! I później cierpi na tym cała rodzina… Pożyczki są dla ludzi, idealne w kryzysowych, nagłych potrzebach, tylko nie każdy potrafi z nich korzystać niestety.

  2. Ciekawe jest, jak bardzo Polacy boją się komorników, a mimo tego tylu z nich decyduje się na pożyczki, których nie może potem spłacić

  3. Droga od wzięcia pożyczki do wejścia firm windykacyjnych jest tak długa… Nie rozumiem, dlaczego niektórzy nie próbują temu zaradzić wcześniej

    1. Wydaje mi się, że jest to kwestia paniki “bo nie mam jak oddać” oraz cwaniactwa “a figę im oddam i co mi zrobią”
      No i jest jak jest

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *